Zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaką przewagę daje nam podróżowanie. W jednym mieście spędzamy kilka dni, może nawet godzin. Z jednej strony tworzymy sobie w głowie obraz nieuczciwy, którego ocena trwa zbyt krótko.
Hunedoara to miasto, w którym ściera się średniowieczny urok z socjalistycznym brutalnością. Z jednej strony można tu znaleźć jeden z najpiękniejszych zamków Rumunii, z drugiej strony Ceaușescu starał się, aby ten widok nam popsuć.
Oradea to jedno z pierwszych miast, które możemy zobaczyć, przekraczając granicę węgiersko-rumuńską. Choć pierwsze kilometry wśród przemysłowych terenów mogą nie nastrajać optymistycznie, to Oradea jest prawdziwym klejnotem.
Jedźcie ze mną do Rumunii! Dajcie się poprowadzić za rękę po miejscach, o których nie myśleliście w kontekście kolejnych wakacji. Rumunia jest spektakularna, ciekawa i niebanalna. Wszechstronność tego kierunku nie pozwoli
Czy można zobaczyć coś ciekawego w kraju, który składa się głównie z ziemi uprawnej, a najwyższy punkt to 346 m. n. p. m.? Okazuje się, że całkiem sporo. Wystarczy odrobina dociekliwości, aby wyjazd na Białoruś stał się ciekawą przygodą.
Z Katowic do Aten — ok. 90 zł, metro z lotniska do portu — 50 zł, prom na Eginę — 35 zł.Niecałe dwieście złotych wystarczyło mi, aby cieszyć się drugą co wielkości wyspą Zatoki Sarońskiej. To taniej niż bilet na Pendolino na trasie Kraków – Gdańsk.
Przyznaj się, ślinka Ci cieknie, jak widzisz ciągnący się ser. Przeglądając przestrzenie internetów, zerkniesz na chwilkę, jak ktoś rozrywa porcje, zostawiając ciągnące się nitki. Ser towarzyszy człowiekowi już od tysięcy lat i ma się całkiem dobrze.
Tysiące lat historii zerka na miasto ze wzgórza Akropolu. To pocztówkowy obraz Aten, u którego stóp wije się największe, 4-milionowe miasto Grecji. Starożytne ruiny to drogowskaz, który kieruje do stolicy tłumy turystów.
Czechy mają dla Polaków bardzo ważną zalety – są blisko i bliskie. To najczęściej pierwszy krok w wycieczkach zagranicznych, okazja do odwiedzenia zagranicy z zachowaniem bezpiecznej odległości od domu i niezbyt odległej dla Polaka kultury.
Stephen’ie King’u – jesteś dupkiem!Klaun Pennywise, który pojawił się w twojej książce, odarł wszystkich innych klaunów z niewinności. Lęk przed przedstawicielami tego zawodu wcześniej praktycznie nie istniał. Teraz powoli zbliża się do